Terenowo-szosowy
Komfort
4790 zł
możliwa opcja z dolotem
Albania
Jezioro Ochrydzkie (wraz z Ochrydą w Macedonii), góry południowej Albanii, Gjirokastra, Butrint, Riviera Albańska, Tirana, Szkodra
Uwolniona po prawie półwieczu kompletnej samoizolacji w ramach ultrakomunistycznego reżimu pod wodzą szalonego dyktatora Envera Hodży. Albania, mimo że już w pełni otwarta, wciąż jest dla większości Europejczyków, jednym z mniej odkrytych zakątków Europy.
Wśród tych którzy decydują się ją odwiedzić wywołuje niemałe zaskoczenie i często budzi chęć głębszego poznania.
Fascynuje wyjątkowej urody krajobrazami – spektakularne pasma górskie, imponujące doliny, dzika, nienaruszona przyroda, widokowo położone duże naturalne jeziora: Szkoderskie, Ochrydzkie i Prespa oraz wybrzeże, szczególnie jego południowa górzysta część położona nad lazurowymi wodami Morza Jońskiego, zwana Albańską Riwierą.
Albania oferuje także dobrze zachowane wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO zabytki wielowiekowej kultury, burzliwie doświadczonej przez historię, rozwijającej się na styku Wschodu i Zachodu, chrześcijaństwa i islamu, i przez to mocno zróżnicowanej.
Szczególnie miłe zaskoczenie wywołują mieszkańcy tego kraju, dumni ze swej niezależności, przywiązani do tradycji, a jednocześnie bardzo gościnni, przyjaźni i otwarci. Co zresztą jest zawarte w etymologii Albańskiej nazwy kraju – Shqipëria – od słowa Shqipoj oznaczającego mówić otwarcie, krótko i jasno.
Wszystko to fascynuje szczególnie w zderzeniu z faktem, że Albania jest jednym z najbiedniejszych i najsłabiej rozwiniętych gospodarczo krajów Europy, do czego przyczyniła się kilkudziesięcioletnia izolacja w skrajnie komunistycznym, wyniszczającym reżimie, a wcześniej trwająca ponad czterysta lat okupacja turecka, naznaczona ciągłymi, krwawymi walkami dążącymi do odzyskania niezależności.
Skutki tej historii, mnogość wpływów kulturowych, oraz przemiany ostatnich kilkunastu lat spowodowały, że Albania pełna jest kontrastów.
Zapraszamy Państwa do poznania tego ciekawego kraju na rowerze. Przygotowana przez nas podróż przebiega w południowej części Albanii, umożliwiając poznanie imponujących pejzażów wokół Jeziora Ochrydzkiego, pasm górskich Ostrovica, Morave, czy leżących przy granicy z Grecją Gramoz i Nemercke; wpisanych na listę UNESCO zabytkowych miast Gjirokastra i ruin antycznego Butrinti, znajdującego się kilkanaście kilometrów od greckiej wyspy Korfu; a także całego południowego wybrzeża nad Morzem Jońskim – czyli Riwiery Albańskiej, z licznymi plażami, zatokami, miasteczkami i Parkiem Narodowym Llogarase na szczycie przełęczy wznoszącej się od morza po stromym skalistym zboczu na wysokość około 1020 metrów, gdzie można zobaczyć jedne z najbardziej zapierających dech w piersiach widoki w całej Albanii.
© Copyright by Biuro Turystyczne Rowerzysta-Podróżnik
Podróż dzień po dniu
Tushemisht – Ochrid – Tushemisht
Podróż rozpoczyna się nad Jeziorem Ochrydzkim. Otoczone z każdej strony górami, jest ono najstarszym jeziorem w Europie i jednym z najpiękniejszych. Jego wody są najgłębsze (do 287 m) ze wszystkich jezior na Bałkanach i słyną z krystalicznej czystości.
Jest tak między innymi dlatego, że nie wpływa do niego żadna rzeka, a zasilane jest podziemnymi źródłami. Jedno z nich – Drilon wybijaja nad brzegiem jeziora, tuż przy granicy z Macedonią, i tworzy początek jedynej wypływającej z jeziora rzeki Drin. Wokół licznych bijących źródeł i wodnych kanałów utworzono park, z dającymi schronienie przed słońcem drzewami, ozdobnymi krzewami, mostkami i mnóstwem łabędzi i kaczek. Obok znajduje się miejscowość Tushemisht, w której nad brzegiem jeziora spędzimy dwa noclegi.
Miejscowość, jest znanym kurortem w Albanii, w XIX wieku upodobały ją sobie władze kraju – np. Król Zog I, a także Enver Hodża.
Okolice Jeziora Ochrydzkiego są ważnym miejscem dla rozwoju słowiańskiej literatury i kultury – tutaj powstała głagolica, a później cyrylica. Legendy głoszą też, że na brzegach jeziora zbudowano 365 świątyń, aby móc chwalić Boga codziennie w innej.
Do Albanii należy jedna trzecia Jeziora Ochrydzkiego – prawie całe wybrzeże zachodnie, pozostała część leży na terytorium Macedonii.
A ponieważ najsłynniejsze macedońskie miasteczko, historyczna Ochryda, leży na przeciwnym brzegu, tylko 30 km od granicy, postanowiliśmy pierwszy dzień podróży rowerowej przeznaczyć na wycieczkę do tego wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO miasta. Tym bardziej, że wiodąca do niego droga, wijąca się wzdłuż brzegu, na zboczach wysokich do ponad 2000 m gór Galiczica, zachwyca widokami. A tuż po przekroczeniu granicy, na klifie nad jeziorem stoi średniowieczny klasztor św. Nauma z zabytkową prawosławną cerkwią.
Pierwszą cerkiew św. Naum, uczeń Cyryla i Metodego, zbudował tutaj w 905 roku, a w 910 został w niej pochowany. Jego grób znajduje się w cerkwi do dzisiaj i jest celem licznych pielgrzymek.
W Ochrydzie spędzimy trochę czasu, żeby zobaczyć najcenniejsze zabytki, jak położoną na skalistym cyplu cerkiew św. Jana Teologa w Kaneo, starożytny teatr, a także odpocząć i popatrzeć na jezioro. Następnie powrócimy do Albanii tą samą drogą, oglądając widoki z zupełnie innej odwrotnej perspektywy.
Wieczorem, w jednej z przybrzeżnych knajpek skosztujemy słynnej ze swej smakowitości, występującej tylko w jeziorze Ochrydzkim, podobnej do pstrąga ryby koran. ©
ZwińTushemist – Gurras – Podgorie – Korce – Voskopoje
Oddalimy się od Jeziora Ochrydzkiego, pedałując początkowo równinnymi terenami wzdłuż kanałów i pól uprawnych. Niebawem droga zacznie piąć się po łagodnych, trawiastych wzgórzach. Gdzieniegdzie porośniętych sadami jabłoni, a czasem winoroślą. Wina z tej okolicy uchodzą za najlepsze w Albanii. W oddali widać będzie zwartą bryłę, wysokiego masywu Galicica i Thate.
Po około 15 km wjedziemy w rozległą, położoną na wysokości 900 metrów kotlinę śródgórską, na której przeciwległym końcu leży Korcza – jedno z ważniejszych miast w Albanii. Jadąc do Korczy spokojnymi drogami prowadzącymi rozlewiskiem rzeki Devolit, przez urodzajne tereny rolnicze, zobaczymy albańskie wsie. Po lewej stronie wciąż towarzyszył nam będzie olbrzymi masyw gór Thate.
Zwiedzimy Korczę – dziś duży i ważny ośrodek edukacji i kultury Albanii. Faktycznie miasto zaczęło się rozwijać dopiero pod koniec XVIII wieku, kiedy to zniszczone zostało pobliskie Voskopoje – cel naszej dzisiejszej podróży.
Droga do Voskopoje wspina się przez malownicze pasma górskie na wysokość ponad 1 100 m n.p.m. Voskopoje, dziś zapomniana górska wioska, licząca około 700 mieszkańców, była od średniowiecza do końca XVIII wieku, jedną z ważniejszych metropolii w skali całych Bałkanów.
Miasto, nazywane wtedy Moschopolis, założyli w XIV wieku Arumunowie i rozwinęli jako ważny ośrodek handlowy. Był to największy arumuński ośrodek w historii tego ludu i do dziś uważany przez nich za raj utracony. Szczyt prosperity przypada na okres około 1750 roku, kiedy to – jak podają niepotwierdzone źródła – miasto liczyło 30 tysięcy mieszkańców. Było tu 26 świątyń z wybitnie cennymi malowidłami. Voskopoje było wówczas słynnym na całe Bałkany ośrodkiem ikonopisarstwa. Miało bibliotekę, liczne szkoły, w tym jedną wyższą, szpital, drukarnię – jedyną poza Istambułem na całych Bałkanach.
Pod koniec XVIII wieku miasto zostało trzykrotnie ciężko zniszczone, reszty zniszczeń dopełniły wojny i czas reżimu komunistycznego.
Zachowało się jednak, częściowo w znacznej ruinie, siedem prawosławnych świątyń, niektóre z cennymi freskami, jak cerkiew św. Mikołaja, cerkiew św. Atanazego, cerkiew św. Archaniołów Michała i Gabriela, czy klasztor św. Jana Chrzciciela.
Zwiedzanie ich mocno pobudza wyobraźnie, podobnie jak spacer uliczkami pośród starej kamiennej zabudowy. Widokowo otoczona rozległymi panoramami górskimi Voskopoja, dziś niewielka wioska, ma w sobie czar dawnej świetności i jest jednym z najładniejszych miejsc w Albanii. Zatrzymamy się tu na nocleg.
Chętni będą mogli udać się jeszcze do położonej kilka kilometrów od Voskopoje, równie zapomnianej, lecz pięknej kamiennej górskiej wioski – Shipska, z cerkwią św. Jerzego, która w 2010 roku dostała europejską nagrodę za najlepiej wykonaną rekonstrukcję. ©
ZwińVoskopoje – Erseke – Germenj
Dzisiejsza trasa jest jednym z trudniejszych górskich odcinków. Po kilkukilometrowym spektakularnym zjeździe, rozpocznie się wspinanie na kolejny płaskowyż. Będziemy jechać na południe, mając z prawej strony dolinę rzeki Osum a z lewej potężne pasma gór Gramoz. Ich najwyższy szczyt Cukapecit ma 2 523 m n.p.m. Góry Gramoz są górami granicznymi, a ich szczytami przebiega granica z Grecją.
Podnóża gór Gramoz zamieszkuje w większości ludność arumuńska. Głównym jej zajęciem jest pasterstwo – hodowla owiec, kóz i bydła. Region słynie też z produkcji jabłek i pszczelarstwa.
Większa część trasy biegnie przez bezludne pasma górskie niemal całkowicie odsłonięte, pokryte łąkami i pastwiskami.
W końcu dojedziemy do głównego miasteczka regionu – Erseke – jednego z najwyżej położonych miast w Albanii (1030 m n.p.m.). Erseke to senne miasteczko, o szarej zaniedbanej postkomunistycznej architekturze. Jakby kompletnie nie pasowało do otaczającego go krajobrazu.
Dalsza część trasy prowadzi w dół, jednak trzeba będzie pokonać jeszcze kilka podjazdów. Góry są tutaj już częściowo zalesione.
Podziwiając dziewicze górskie krajobrazy, dojedziemy do – położonej w okolicach Lasu Germenj, słynącego z czarnych sosen – farmy, w której zatrzymamy się na nocleg.
Z dala od wszelkiej cywilizacji, w otoczeniu malowniczej przyrody, słuchając śpiewu ptaków i odgłosów dzikich zwierząt, będziemy mieć okazję skosztować smacznych tradycyjnych albańskich specjałów, przygotowywanych wyłącznie z składników wyhodowanych na farmie. ©
Germenj – Permet- Gjirokastra
Dziś będziemy jechać dalej na południe. Oprócz początkowych 6 km, całość trasy prowadzi lekko w dół, będą jednak do pokonania liczne mniejsze podjazdy.
Początkowo nadal wśród dziewiczych, bezludnych górskich krajobrazów pasma Gramoz, do rozlokowanej wysoko na wierzchołkach wzgórz miejscowości Leskovik. Stąd zaczyna się kilkunastokilometrowy zjazd krętą drogą, biegnąca jakby tarasem przyklejonym do skalistego wzgórza. Z drugiej strony rozległe widoki na górską dolinę.
W końcu zjedziemy do słynnej doliny rzeki Vjose. Przejedziemy kilkadziesiąt kilometrów, jej górną częścią, podziwiając wokół widoki wysokich szczytów górskich Nemerçke-Dhembel-Trebeshine.
Po drodze odbijemy w bok, w dolinę potoku Lengarice aby zażyć kąpieli w słynnych naturalnych termalnych basenach Bënja. Sześć wybijających ciepłych źródeł tworzy tu różnej wielkości naturalne baseny, a kąpiel w nich oprócz walorów przyjemnościowych, ma też różnorakie działania lecznicze. W pobliżu tego naturalnego kompleksu znajduje się średniowieczny, kamienny turecki most Katiu, zachowany w bardzo dobrym stanie.
Po reklaksującej kąpieli zaplanowaliśmy półtoragodzinny transfer do Gjirokastra – jednego z dwóch albańskich miast-muzeów, wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Po drodze zobaczymy jeszcze widowiskowe krajobrazy wąwozu Kelcyre, którym przejedziemy, aby dostać się do kolejnej doliny, tym razem doliny rzeki Drino, w której położona jest Gjirokastra.
W Gjirokastrze zatrzymamy się w zabytkowej części starówki, w hotelu urządzonym zgodnie z tradycyjnym staro-albańskim stylem. ©
ZwińGjirokastra – Sarande
Celem dzisiejszego dnia jest dotarcie nad Morze Jońskie do miejscowości Sarande.
Początkowo trasa prowadzi w otoczeniu gór, ale zupełnie łagodnie, doliną rzeki Drino. Po dwudziestu kilometrach zaczyna się kilkukilometrowy podjazd na przełęcz Oafe Muzines (570 m n.p.m.). Droga wspina się serpentynami po zboczach gór Gjere, dostarczając wspaniałych widoków na dolinę Drino i górskie szczyty. Wokół kolorowe łąki i pastwiska z widocznymi w oddali szałasami i trzodami owiec i kóz.
Za przełęczą rozpoczyna się zjazd początkowo górską częścią doliny rzeki Bistrice. Krajobraz jest bardziej zagospodarowany, na wzgórzach pojawiają się zabudowania i bujna roślinność – drzewa oliwkowe, orzechowe, sady owocowe, cyprysy, pinie, kolorowe kwiaty.
Po drodze zobaczymy słynne „niebieskie oko” „Syri i kalter” – źródło rzeki Bistrice, które wybijając z dużej głębokości (do tej pory udało się nurkom zejść maksymalnie do 50 metrów) z potężną siłą tworzy na powierzchni „oko” w niezwykłym błękitnym kolorze z krystalicznie czystą wodą. To cudo natury było w czasach komunistycznych, uznawane za prywatną własność Envera Hodży i zapraszał on tutaj tylko najważniejszych gości.
Dalej, aż po wybrzeże rozciąga się rozległy, lekko pofalowany płaskowyż. Po drodze zobaczymy jedną z najstarszych w Albanii cerkiew z połowy XI wieku. Jest to dobrze zachowana, o ciekawej archaicznej architekturze, cerkiew św. Mikołaja w okolicach wioski Mesopotam.
Jeszcze tylko pokonanie niewielkiego wzniesienia nadmorskiego pasma górskiego i zobaczymy błękit Morza Jońskiego.
Kolejne dwa noclegi spędzimy na Morzem Jońskim, w najsłynniejszym kurorcie Albańskiej Riwiery – miasteczku Sarande.
Sarande to wibrujące nadmorskie miasto, o korzeniach sięgających czasów starożytnych, obecnie przyciągające jednak głównie plażowiczów. Położone w najbardziej południowej części Riwiery Albańskiej tuż przy granicy z Grecją. Kilka razy w ciągu dnia odpływają stąd promy na grecką wyspę Korfu, oddaloną zaledwie o kilkanaście kilometrów. ©
ZwińSaranda – Butrint – Saranda
Rano wyruszymy do antycznego miasta Butrint – wpisanego na listę UNESCO. To dobrze zachowane ruiny starożtnego miasta, największe poza Grecją i Włochami. Popołudnie zaś poświęcimy na odpoczynek, np. na jednej z plaż w okolicy Sanrandy, w wiosce Ksamil, położonej na półwyspie oddzielającym lagunę Butrint od morza. Są tam ładne białe, piaszczyste plaże, z lazurową wodą i małe cztery skaliste wysepki, porośnięte bujnymi gajami śródziemnomorskimi, na które można dopłynąć o własnych siłach. Wokół świetne górskie widoki, także na odległą zaledwie o 3 km wyspę Korfu.
Butrint znajduje się na końcu wąskiego półwyspu, który oddziela Morze Jońskie od słonego jeziora Butrint. Objedziemy je dziś dookoła. Droga wije się wśród wzgórz, nieustannie w górę i w dół. Podjazdy są krótkie i niezbyt ostre, jednak liczne. Widoki za to rozległe i imponujące, głównie na słone jezioro Butrint, na którym rozłożone są liczne platformy do hodowli małż, a z drugiej strony na błękitne wody Morza Jońskiego i wyspę Korfu. ©
ZwińSaranda – Dhermi
Cały dzisiejszy dzień to podróż wzdłuż Albańskiej Riwiery, czyli wybrzeża Morza Jońskiego. Kręta droga z licznymi podjazdami i zjazdami poprowadzona jest na zboczach nadmorskiego pasma górskiego, i obfituje w fenomenalne widoki gór, wciśniętych między skały zatoczek z białymi plażami, a przede wszystkich turkusu morza. Przejedziemy przez wiele mniejszych i większych wiosek i miasteczek, znanych albańskich kurortów, jak Lukove, Borsch, Qeparo, Himare. Krajobrazy, jakie tworzy tutaj natura, kontrastują z pozostałościami czasów komunistycznych, zaniedbanymi lub opuszczonymi budynkami, czy licznymi bunkrami, które nadal „strzegą” nawet na plażach – choć zyskały nowe funkcje, np. sezonowych barów.
Nad zatoką Porto Palermo obejrzymy powstałą w średniowieczu, a rozbudowaną przez Ali Paszę w XVIII wieku twierdzę, a także bazę okrętów podwodnych.
Ostanie 20 km za miejscowością Himare rozpoczyna się od bardzo wymagającego podjazdu, z którym na rowerze zmierzą się tylko chętni. Wysiłek wynagradzają wspaniałe widoki. Pozostali pokonają ten ostatni odcinek busem.
Po całym dniu wymagającej i pełnej wizualnych wrażeń trasy, dojedziemy do przyklejonej między skałami wioski Dhermi. Poniżej niej znajduje się pasmo rozległych plaż, gdzie zatrzymamy się na ostatni w Albanii nocleg. ©
ZwińDhermi – przełęcz Llogarase – Tirana – Szkodra
Ostatniego dnia pobytu w Albanii udamy się w kierunku stolicy kraju – Tirany. Aby do niej dotrzeć, czeka nas około czterogodzinny transfer busem.
Po drodze przejedziemy przez przełęcz Llogarase (1 027 m n.p.m). Podjazd zatykającymi dech w piersiach serpentynami oblepiającymi spadające prosto do morza gołe, trawiasto skaliste zbocze zapewnia wrażenia i widoki, które na długo zostają w pamięci.
Do Tirany przybędziemy około południa. Wibrująca, kolorowa, gwarna, głośna, chaotyczna. Przejazd przez centrum Tirany bardziej przypomina klimat bliskowschodni niż europejski. Zasady ruchu wprawdzie istnieją, ale raczej nie po to by ich przestrzegać.
Wspólnie udamy się na krótki spacer aby zobaczyć najbardziej charakterystyczne miejsca miasta, jak stary bazar, meczet, wieżę zegarową, czy willę Envera Hodży.
Po południu wyruszymy w podróż powrotną do Polski. Po drodze zatrzymamy się na nocleg w okolicach Szkodry. ©
ZwińDowiedz się więcej o miejscach,
do których dotrzesz
Informacje o trasie
W Albanii góry zajmują 75% powierzchni kraju. Trasa naszej podróży także prowadzi w regionie górzystym i w związku z tym wymaga dobrego przygotowania kondycyjnego. Występują zarówno długie podjazdy, jak i liczne krótkie, czasami intensywne. Niekiedy szlak prowadzi bardziej łagodnym terenem wzdłuż dolin. Na niektórych odcinkach drogi są kręte i prowadzą zboczami pasm górskich. Czasami, szczególnie podczas krętych zjazdów, trzeba będzie zachować wzmożoną ostrożność. Większa część trasy przebiega drogami asfaltowymi, ich jakość jest różna, od gładkich, nowo położonych odcinków po mocno wyboiste. Technicznie trasa nie sprawia trudności.
Całkowita długość trasy: ok. 500
Całkowite przewyższenie: ok. 6 900 m
Czas trwania podróży: 12 dni
Liczba dni na rowerze: 7
Kondycja fizyczna:
Umiejętności techniczne:
Typ roweru: szosa, gravel, górski, trekking, cross
Nawierzchnia: w większości drogi asfaltowe, drogi szutrowe ok. 10%
Dystanse i profile tras dzień po dniu
Dzień 1 | Dystans: 70 km | 100 km | Całkowite przewyższenie: 950 m
Dzień 2 | Dystans: 70 km | Całkowite przewyższenie: 960 m
Dzień 3 | Dystans: 85 km | Całkowite przewyższenie: 1400 m
Dzień 4 | Dystans: 57 + transfer km | Całkowite przewyższenie: 840 m
Dzień 5 | Dystans: 60 km | Całkowite przewyższenie: 680 m
Dzień 6 | Dystans: 45 km | Całkowite przewyższenie: 440 m
Dzień 7 | Dystans: 71 km | Całkowite przewyższenie: 1 600 m
Cena i warunki
Kategoria noclegów: Komfort
Specyfika każdej naszej podróży, zawiera się między innymi w celowo i z namysłem dobranych miejscach noclegowych, tak aby były silnie wpisane w kulturę regionu po którym podróżujemy i współgrały z tematem przewodnim podróży.
Noclegi w Albanii zaplanowane są w hotelach i pensjonatach o kategorii komfort, czyli co najmniej trzygwiazdkowych. Jeden nocleg w drewnianych domkach na górskiej farmie w kategorii ekonomicznej.
W Tushemisht dwa noclegi w hotelu z bezpośrednim dostępem do Jeziora Ochrydzkiego. W Sarande dwa noclegi w hotelu nad Morzem Jońskim. W Gjirokastra zaplanowaliśmy nocleg na starówce, w hotelu, mieszczącym się w stylowo odrestaurowanym staroalbańskim domu.
Zdjęcia z zaplanowanych miejsc noclegowych w Albanii można obejrzeć w zakładce obok: NOCLEGI – ZDJĘCIA
Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółami naszej kategoryzacji noclegów w zakładce O podróżach rowerowych/Noclegi – tutaj.
Cena: 4790 PLN brutto
Cena obejmuje:
*Do ceny wyjazdu doliczona zostanie obowiązkowa składka w wysokości 10 PLN, którą biuro będzie w całości odprowadzać na TURYSTYCZNY FUNDUSZ GWARANCYJNY (TFG) oraz 10 PLN na TURYSTYCZNY FUNDUSZ POMOCOWY (TFP).
Informacje dodatkowe:
Dodatkowa opcja
Istnieje możliwość dojazdu własnego – samolotem. Cena 4 790 PLN + koszt biletu lotniczego.
Termin: 12 – 21 września 2024
Cena obejmuje:
*Do ceny wyjazdu doliczona zostanie obowiązkowa składka w wysokości 10 PLN, którą biuro będzie w całości odprowadzać na TURYSTYCZNY FUNDUSZ GWARANCYJNY (TFG) oraz 10 PLN na TURYSTYCZNY FUNDUSZ POMOCOWY (TFP).
Informacje dodatkowe:
Niżej przedstawiamy przykładowe dostępne połączenia lotnicze, w dniu rozpoczęcia podróży (zgodne z godziną transferu z Tirany – do godz 17:00). Uczestnicy jednak czasami decydują się na wcześniejszy przylot do Tirany lub późniejszy wylot, w celu zwiedzania miasta, czy pewności dotarcia na czas na rozpoczęcie podróży.
Przykładowe połączenie lotnicze z Warszawy:
12.09.2024 – LOT | 10:30 – 12:40 | Warszawa – Tirana | lot bezpośredni
21.09.2024 – LOT | 13:30 – 15:40 | Tirana – Warszawa | lot bezpośredni
(koszt na dzień 02.01.2024 ~ 1 140 PLN)
Przykładowe połączenie lotnicze z Krakowa:
12.09.2024 – Austrian | 07:20 – 11:20 | Kraków – Wiedeń – Tirana
21.09.2024 – Austrian | 18:35 – 23:30 | Tirana – Wiedeń – Kraków
(koszt na dzień 02.01.2024 ~ 860 PLN)
lub (powrót dzień później 22.09)
12.09.2024 – Ryanair | 06:00 – 07:55 | Kraków – Tirana | lot bezpośredni
22.09.2024 – Ryanair | 15:25 – 17:20 | Tirana – Kraków | lot bezpośredni
(koszt na dzień 02.01.2024 ~ 405 PLN)
Przykładowe połączenie lotnicze z Wrocławia:
12.09.2024 – LOT | 08:50 – 12:40 | Wrocław – Warszawa – Tirana
21.09.2024 – LOT | 13:30 – 17:30 | Tirana – Warszawa – Wrocław
(koszt na dzień 02.01.2024 ~ 1 080 PLN)
Przykładowe połączenie lotnicze z Poznania:
12.09.2024 – LOT | 05:40 – 12:40 | Poznań – Warszawa – Tirana
21.09.2024 – LOT | 13:30 – 17:35 | Tirana – Warszawa – Poznań
(koszt na dzień 02.01.2024 ~ 1 020 PLN)
Przykładowe połączenie lotnicze z Gdańska:
12.09.2024 – LOT | 08:50 – 12:40 | Gdańsk – Warszawa – Tirana
21.09.2024 – Wizz Air | 16:35 – 19:05 | Tirana – Gdańsk | lot bezpośredni
(koszt na dzień 02.01.2024 ~ 920 PLN)
Dowiedz się więcej o miejscach,
do których dotrzesz
Zapisz się do naszego newslettera
Wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera oraz przekazywania mi przez Biuro Turystyczne Rowerzysta-Podróżnik informacji o niezamówionej ofercie za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Swoje dane podaję dobrowolnie i mam świadomość przysługującego mi prawa dostępu do treści danych, zmieniania ich oraz odwołania zgodny w dowolnym czasie, zgodnie z zasadami opisanymi w Polityce Prywatności (kliknij tutaj).